Friday, September 21, 2007

Dzien 17. Warszawa - Krakow

To byla niedziela. Dzien GP Formuly 1 na moim ulubionym torze, Spa-Francorchamps. To byl dobry dla mnie wyscig. Wygral Kimi Raikkonen po raz 4 w tym sezonie, co ucieszylo mnie bardzo. Poza tym Robert Kubica mial calkiem niezly wyscig. Bez przerwy przez 44 okrazenia walczyl o pozycje. POniewaz wystartowal z 13-ej mial przed soba duzo roboty. Ostatecznie uplasowal sie na 9 pozycji, tuz za punktami.
O 17 mialem pociag do Krakowa. Stalem na peronie wlepiajac galy w pociag ale nie wsiuadlem. No bo przeciez ja chce do Krakowa a nie do Przemysla. Po 20 minutach stania, gdy pociag juz dawno odjechal dotarlo do mnie ze jestem glupi. To byla moja ciufcia!!!
musialem isc do kas nabyc nowa miejscowke. Tym razem byl to pociag relacji Wawa- Krakow.
Dojechalem, z godzinnym spoznieniem , ale dojechalem.

No comments: