Friday, August 24, 2007


Sobota byla moim ostatnim dniem w pracy. Jestem oficjalnie bezrobotny. I dobrze mi z tym. Teraz tylko ostre przygotowania do piatkowego wyjazdu. Nie zostalo mi tego wiele. musze dokupic pare czesci no i oczywiscie przygotowac motor, poprowadzic pre kabli etc.
teraz w skrocie co sie wydarzylo w ciagu ostatnich kilku dni.
Piatek: Iain Duffus z firmy Pirelli - Metzeler dotrzymal slowa. Otrzymalem 2 komplety nowiusienkich opon Metzeler Tourance. Jeden zestaw zakladam jutro, drugi doczepiony do kufrow jedzie ze mna. Te opony zostaly stworzone pod duze enduro bajki. Sa swietne na asfaltowe drogi, cechuja sie dluga zywotnoscia i stabilnoscia przy duzych predkosciach, jak i sa dostatecznie dobre na offroadowe szlaki. Jestem zadowolony.
Sobota: Peter Wright wpada do sklepu z czyms swiecacym pod pacha. Zdecydowanym ruchem wreczyl mi tlumik Remus Genesis. Szukalem podobnej przez jakis czas bezskutecznie. Niestety rurka jest ostemplowana jako NOT FOR ROAD USE wiec nie bede mogl jej wykorzystac w trasie. Pewnie stracilbym sluch. Liczy sie jednak gest.
Wieczorem BBQ u Konrada i Ani. Bylo zimno jak cholera ale ryba smakowala w porzadku.Troche sie opilem.
Niedziela:na lekkim kacu wsiadam na motor, ewelina na tylne siedzenie. Pojechalem na wczesniej umowione spotkanie do Ayr. Johny, ktory nie lubi sprzedawac uzywanych czesci, podarowal mi tlumik Remus Revolution, ktory byl dla niego za glosny. Ten zalozylem dopiero dzisiaj i jestem zadowolony.

No comments: