Friday, August 31, 2007

witam.pierwszy dzien podrozy za mna. mam nadzieje ze jutro uda mi sie cos wiecej napisac. jestem padniety.dojechanie do oxfordu zajelo mi o 3 godziny wiecej niz poprzednio ( w sumie az 7)teraz pifko w Miskiem i spanie.jutro zwiedzanie oxfordu w planie i wypasiony obiad.A zaczelo sie o 9 rano kiedy zatrzasnalem za soba drzwi domu, ktorego progu nie przekrocze przez nastepne 4 miesiace. Byl KOnrad z Ania, Kenny, Steve, Wojtek i oczywiscie moja kochana Ewelina.
udalismy sie nastepnie spod domu do Dalkeith do firmy, w ktorej pracowalem przez ostatnie 1,5 roku. Tam mialo na mnie czekac kilka osob.i czekalo. Voyager, Skyenet, Stumpy, Blackal, Secret Agent Len ......
Po szybkiej kawie przypomnialem sobie ze zostawilem w domu atlas drogowy!!osiol. Ken wskoczyl szybko na V-Stroma i pojechal po nia. Pierwsze opoznienie spowodowane bylo moja zaprzatnieta podroza glowa. wlasciwie nie bylo pospiechu ale ja mialem przed soba jeszcze 450 mil do przejechania. krotko po 10-ej 8 motocykli odjechalo sprzed MCE w kierunku Glasgow. Tam spedzilismy moze 20 minut.poznalem w koncu ludzi z ktorymi znalem sie tylko telefonicznie.
Ken R. wymyslil ze fajniej bedzie jechac na wschod w kierunku Carlisle bocznymi drogami, co wcale nie bylo zlym pomyslem wiazalo sie tylko z wiekszym opoznieniem. kilka km w kierunku edynburga i odbilismy na A73. Pozniej A721 i w koncu A702. zatrzymalismy sie przed samym zjazdem na M74. Usciskalem Zabe i wtedy do mnie dotarlo na co sie pisze. bycie 4, moze 4.5 miesiaca samym nie bedzie dla mnie latwe. Kiedy ewelina zaczela plakac zrobilo mi sie smutno i uswiadomilem sobie ze wiele ja kosztowalo pozwolenie mi na taka podroz.Kocham cie Zaba.
Usciskalem pare dloni, ostatnia sesja zdjeciowa i przy dzwiekach Tricky - she makes me wanna die, odjechalem w kierunku oxfordu.
Na pierwszy korek trafilem w okolicach Preston, najpierw stalem w nim 5 minut ale widzac ze sie w ogole nie rusza zdecydowalem ze pojade poboczem Korek ciagnal sie przez nastepne 20 km!!!!!
Drugi korek w okolicach Birmingham. Pobocze...wio. Widze swiatla policyjne za mna..shite. Dlaczego tedy jade?jak dlugo jezdze na motorze?dokad jade?jakie mam prawo jazdy? i jak sie bede czul w 4 pkt karnymi na prawku? w koncu po lekkej debacie, gdzie z moich ust padalo tylko I am sorry, i won´t do it again, policjant puscil mnie wolno. Ale mialem taka blokade wewnetrzna ze stalem jak osiol w tym korku. 10 km zajelo mi godzine. Do oxfodu dojechalem na 21-sza.
misiek czekal przed domem a w domu zimne pifko!!!
motor sprawowal sie bez zarzutu. jedynym problemem byly kufry, ktore lapaly kazdy podmuch wiatru co powodowalo ze bylem wszedzie na drodze,).
po przejechaniu 297 mil zatankowalem, wiedzac ze ostatnim razem silnik zgasl przy 305.
Pokonalem 472 mile.

No comments: